Czime Rigdzin Rinpocze
"Krótka historia klasztoru Khordong"
Mój klasztor nosi nazwę „gompa Khordong”. Niegdyś był to niewielki dom wśród gór. Nie ma pewności co do tego, kto założył gompę. Powszechnie uważa się, że jako pierwszy pojawił się w tym miejscu Nubczien Sangje Jeszie. Żył on w VIII wieku i był jednym z dwudziestu pięciu najbliższych uczniów Guru Rinpocze. Praktykował Jamantakę i to właśnie w tej okolicy wybudował ogromny młyn modlitewny z mantrą tego bóstwa. Młyn umieszczony był bezpośrednio na ziemi, a nie, jak to się zwykle robi, w powietrzu i w zimie, ocierając się o lód, wydawał dźwięk „grrr”. Nazwa „Khorlo Dong” pochodzi od tego młyna.
Cały Tybet uważany jest za kraj Awalokiteśwary, czyli miejsce, gdzie żywe są jego nauki, jednak szczególnie związany jest z Padmasambhawą, którego błogosławieństwo jest w Tybecie niezwykle potężne. W regionie Dorma Zalmo
Gang jest dolina Njikog, przez którą przepływa rzeka Nietse. Są tam także liczne wodospady. Dolinę porastają gęste lasy, pełne kwiatów i leczniczych ziół.
Żyje w nich wiele gatunków ptaków, drapieżników i innych górskich zwierząt.
W wyżej położonych miejscach hoduje się jaki, owce i kozy, które dostarczają mleka, sera i masła. W niższych rejonach większość ludności zajmuje się uprawą ziemi i zbiorem plonów. Jest to bogaty region.
Jeśli chodzi o życie religijne, każda wieś ma klasztor i ośrodek odosobnień. Spotkać tam można wielu sakjapów, gelugpów, kagjupów i ningmapów. Miejsce, gdzie znajduje się klasztor Khordong, uważane jest za szczególnie święte. Jest tam jaskinia Padmasambhawy, w której spotykają się dakinie i widać samoistnie powstałe mantry. Praktykując tam, można uwolnić się od chorób i przeszkód, posiąść bogactwo, otrzymać dar długiego życia i osiągnąć oświecenie. Padmasambhawa rozpoznał osiem pomyślnych znaków, które pojawiły się samoistnie w tej dolinie. Żyło w niej także wielu urzeczywistnionych mistrzów i to zawsze przyciągało ludzi.
Wśród tych, którzy osiedlili się w tej okolicy jako pierwsi, był tantryczny mistrz
Ringa Czangła Amgon. Działo się to w XII wieku, w czasach I Dalaj Lamy
i Rigdzina Lekdena Dordże (jednego z 25 spadkobierców linii przekazu Rigdzina Godema). Ringa Czangła Amgon przez całe życie praktykował Wadżrakilę i osiągnął wiele oznak powodzenia w praktyce, np. jego purba przenikała przez kamień. Poświęcił życie wyłącznie praktykowaniu Dharmy i pomaganiu istotom. Umarł, mając 110 lat. Za jego czasów w tym miejscu był tylko jeden dom, który nazywano „Khorlo Dong”.
Po śmierci Czangła Amgona, w Khorlo Dong zamieszkała kobieta imieniem Rinczen Tsul Dror. Do trzydziestego dziewiątego roku życia wkonywała ona praktykę dakini, a kiedy umarła i spalono jej ciało, na jej czaszce widoczne były sylaby Bam Ha Ri Ni Sa. Był to znak, że dakini mądrości zamanifestowała się w ludzkiej formie.
Później przybyło tam wielu lamów, praktykujących rozmaite nauki. Wybudowali oni siedem budynków o rozmiarach 16 m.kw., w których praktykowali, gotowali i spali.
Trzecim lamą, który tam zamieszkał, był Sangje Dordże. Spędzał on wiele czasu w klasztorze Bane, gdzie rezydował jego rdzenny guru, Sakja Gjaltsen. Sangje Dordże z czasem stał się wielkim uczonym i mistrzem. Potrafił przenikać przez skały i góry, i nie musiał przy tym chodzić. Wybudował dużą gompę, którą nazwał Deczien Sangła Khorlo Dong. Żył 107 lat. Wraz z nim do Khordong przybyło wielu daków, dakiń i tantrycznych mistrzów.
Czwartą osobą zamieszkującą to miejsce był Dziełang Rinczen Puntsog.
On także praktykował przez całe życie i dzięki temu, kiedy pojawiały się burze gradowe, wystarczało, że podnosił palec, a grad zamiast na pola, spadał na niewielkie skaliste wzgórze. Zmarł w wieku 73 lat.
Piątym lamą był Lha Łang. Pewnego razu zamanifestował swą moc, roztapiając trzymaną w dłoniach żelazną podkowę. Zmarł, mając 72 lata.
Szósty lama nazywał się Sangje Tenzin. W czasie pudży dla zmarłego
nie potrzebował niczego, by rozpalić ogień – spalał wizerunek zmarłego ogniem swojej mądrości. Zmarł w wieku 67 lat.
Siódmy lama, Karma Lhałang, od wczesnego dzieciństwa przejawiał wyjątkową inteligencję. Pewnego razu, podczas pudży długiego życia, którą robił dla ważnego miejscowego urzędnika Uczenory i jego rodziny, w cudowny sposób przedłużył strzałę długiego życia. Zrobił także posążki trzech bóstw długiego życia: Amitajusa, Białej Tary i Widżaja Dewi. (Podczas ostatniej wizyty w Khordong, Czime Rigdzin Rinpocze widział je wszystkie, niestety były uszkodzone). Karma Lhałang rozbudował Khorlo Dong. Zmarł, mając 84 lata.
Ósmym lamą był Sonam Szierab. Gdy się rodził, pojawiło się światło, a jego ciało pokryte było małymi piórami, niczym u ptaka. Był wielkim mistrzem Mahajany i zmarł w wieku 74 lat.
Dziewiątym lamą Khordong był wielki mistrz Pema Kunzang Jeszie. Był on tulku Dangje Dordże. W klasztorze Dordże Drag nadano mu imię Szierab Mebar, gdyż zapamiętywał grubą książkę po jednym przeczytaniu. Praktykował wyłącznie termy Rigdzina Godema i był w stanie nauczać z pamięci całego Dziangter. VII Dalaj Lama Kalzang Gjatso udzielil mu ślubowań winaja. Udał się on do Tsang, filii klasztoru Drodże Drak, i od jego opata, wielkiego mistrza Pema Szenien, otrzymał cały przekaz Dziangter. Później osiedlił się w Dergje Dzogczen Pewnego razu pojawiły się przeszkody i rozpętała się burza. Szierab Mebar uspokoił ją, zbierając wszystkie pioruny w kawałek materiału. Wszystko dookoła niego stanęło w ogniu, płonęły wgórza i lasy, ale dla niego nie było to problemem. Manifestował wiele cudów, a jego życie było dla istot jedynie źródłem pożytku. Kiedy pojawił się we wsi Do, w pobliżu klasztoru Dodrubcziena Rinpocze, otrzymał od miejscowego urzędnika pobliski klasztor tradycji Sakja. Od tej pory Khordong stał się klasztorem linii Dziangter i Szierab Mebar wprowadził w nim tradycje Tseczio (praktykę Padmasambhawy), tańców lamów, muzyki i malarstwa. Zmarł, mając 80 lat, a głową klasztoru został mnich ze wsi Gjarong, Kalzang Gjatso.
Dziesiątym lamą Khordong był wielki terton, Pema Nuden Dordże Drophan Lingpa. Odkrył on wiele term i praktykował Dziangter. Dzięki jego współczuciu i wielkiej mocy błogosławieństwa, samo ujrzenie go sprawiało, że ludzie, zwierzęta, a nawet owady osiagali oświecenie. Zmarł, mając 73 lata.
Jedenastym lamą był wielki mistrz Sangdzin Gonpo Łangjal. Powszechnie uważano, że jego ojcem był Abo Dorten, ale w rzeczywistości był nim Mahakala. Gonpo Dong Ri jest górą Mahakali, a on był dzieckiem Mahakali. Wielu lamów uważa, że był wyjątkowo ważną postacią i autorem wielu dzieł, ale tak naprawdę nie poświęcał pisaniu wiele czasu. Wśród jego guru wymienia się Nudana Dordże, Urgjena Puntsoka z klasztoru Bane i inkarnację Szieraba Mebara, Kunzanga Niendraga z klasztoru Sziukcziung. Gonpo Łangjal był wielkim mistrzem, udzielił wielu inicjacji i zmarł, mając 73 lata.
Dwunastym lamą w Khordong był syn Nudena Dordże, Pema Donsal.
Był doskonałym mnichem, inkarnacją Czusanga Namkha Jongji, lamy z klasztoru Dordże Drak. Umarł w wieku 93 lat.
Trzynastym lamą był tulku Nudena Dordże, Dordże Gjaltsen, czyli Kalden Lingpa. Studiował, praktykował i nauczał. Zmarł w wieku 37 lat. Wielu lamów uważa, że był wielkim tertonem, jednak nie odkrył wielu skarbów: jedynie jeden tekst Sengdongmy i dwa inne tomy.
Czternastym lamą był Tulku Tsurlo, inkarnacja Wasumbindo, jednego z uczniów Buddy. Był on głową klasztoru Sziukcziung. Jego młodszy brat, Gjurme Dordże, zasiadał na tronie Khordong. Ich ojcem był Gonpo Łangjal, a matką córka Nudena Dordże, Sziłam Tso. Tulku Tsurlo był wielkim uczonym i tantrycznym mistrzem. Kiedy wykonywał praktykę Jamantaki, mieszkał w Khordong. Był on tym, który rozpoznał w Czime Rigdzinie Rinpocze inkarnację Nudena Dordże. Zmarł w wieku 73 lat.
Piętnastym lamą był młodszy brat Tulku Tsurlo, Gjurme Dordże. Kiedyś został uderzony przez wielkiego tantrycznego mistrza, nazywanego jak Wadżradhara – Gjadzie Tubthub, i dzięki temu całkowicie zrozumiał Dharmadhatu i naturalny stan. Udał się on w podróż do Wschodniego Tybetu, a stamtąd do Taszi Ding w Sikkimie, po czym powrócił do Tybetu i zrobiwszy wszystko, co miał do zrobienia, zmarł w wieku 78 lat.
Czime Rigdzin Rinpocze przebywał w klasztorze do dziewiętnastego roku życia, po czym z różnych powodów, zgodnie z własną karmą, udał się do Nepalu i Indii, tak jak mu to zalecił Tulku Tsurlo. Podróżował także do Ladhaku, Bhutanu, Sikkimu, Sri Lanki, Japonii, Korei, Anglii, Francji, Szwajcarii, Niemiec, Holandii, Polski, Austrii, Stanów Zjednoczonych, Islandii, Danii i Szkocji. Będąc w Tybecie, odwiedził Tsang, Łi, Tsag Tang, Dergje, Dza Ko, Nji Ko, Serta, Do Kog, Amdo, Dzeka, Gjarong, Trango, Ljiko, Namczan, Sokpo Kompo, Pema Ko, Jarlong Serto, Serma, Nemzong, Gorczeng, Dziagtal, Guenta, Tseurma, Czeczen, Raktom, Nji Zog, Meła itd. Odwiedził najświętsze miejsca, takie jak Zang Lharta, Samje Czimpu, Tak Jerła, Taszi Ding (w Sikkimie), Gje Czen, Manka Sengje Jarzo, Sergje Gompo Joro, Torczang Tugcze Tsempo, Tso ne, Dog Sag, Pogoj, Pani, Palhar Gang, Gjengang, Zahor Puni, Tsari, Khani (Kailaś) Tso Pema, Sarnath, a w Nepalu Swajambhu, Namo Buddha, jaskinię Asury, Parping, jaskinię Maratika itd.
Odkąd powstał klasztor Khordong, minęło około 500 lat. Przez ten czas zamieszkiwało go wielu wiekich mistrzów, których imiona nie zostały tu wymienione. Przykładem może być Tenzin Dordże, którego lewy kciuk był do połowy wytarty przez obracanie paciorków mali podczas recytacji mantr. Jego moc była tak wielka, że samym spojrzeniem uzdrawiał chorych psychicznie.
Uzupełnienie
Obecnie opatem klasztoru Khordong jest Czime Gjaltsen Rinpocze. W ostatnich latach wybudował on nowy gmach głównej gompy, szedrę dla 500 mnichów, a także rozpoczął budowę wiekiej mandali Dordże Phurby. O ogromie tego przedsięwzięcia daje wyobrażenie fakt, że aby przygotować miejsce pod budowę, konieczne było wyrównanie wierzchołka pobliskiej góry.