Czime Gjaltsen Rinpocze o parinirwanie Czime Rigdzina Rinpocze i praktyce
DARNKÓW 2018


To moja trzecia wizyta w Polsce. Byłem także raz w Siliguri. Czime Rigdzin Rinpocze był tym, kto mnie rozpoznał. Tak jak i wy, jestem jego uczniem, dlatego, chociaż nie jestem bardzo uczony, z całego serca chciałbym i staram się być pomocny.
Rinpocze odszedł wiele lat temu, ale nadal pozostaje tu obecny. Musimy rozumieć jego życzenia i aspiracje. Dzięki wielkiemu nakładowi ciężkiej pracy Czime Rigdzina Rinpocze dostępnych jest dla nas wiele tekstów praktyk. Mamy możliwość wykonywania takich praktyk, jak 8 Manifestacji Padmasambhawy, Wadżrakilaja, Rigdzin oraz wiele tekstów głębokiej esencji serca Dakiń, czyli Dzogczen. Ogrom pracy i wysiłku Rinpocze zaowocował tym, że te teksty są dostępne w naszym języku. Oznacza to, że intencją Rinpocze było, byśmy wykonywali te praktyki.
Chociaż Rinpocze nie ma już z nami, jego nauki powinny pozostać żywe, powinniśmy utrzymywać je w sobie. Nauczyciela może już z nami nie być, ale jego słowa i nauki nie mogą umrzeć. Niektórzy z was są starymi uczniami Rinpocze. Inni są nowi i nigdy nie spotkali Czime Rigdzina Rinpocze. Starzy uczniowie otrzymali od niego inicjacje i nauki. Nowi nie otrzymali od niego żadnych przekazów, ale mogą je otrzymać od Tulku Urgiena, od Migme i Gudrun. Ci lamowie mają pozwolenie Czime Rigdzina Rinpocze, by udzielać inicjacji. Mówią w języku angielskim, więc łatwo się z nimi porozumieć. Ja mieszkam bardzo daleko, i nawet jeśli możemy się kontaktować, to nadal jest to trudne z powodu bariery językowej.
To, czy klasztory Khordong w Siliguri i w Polsce będą się rozwijały, zależy tylko od uczniów. Wielu z was nie znam. Ci, których znam, to starzy uczniowie Czime Rigdzina Rinpocze, tacy jak Tulku Urgiena, Tulku Migme i Gurdrun. Znam ich od wielu lat.
Ogólnie rzecz biorąc, w Tybecie istnieje zwyczaj upamiętniania rocznicy odejścia nauczyciela. Jestem tu po raz trzeci i nie zauważyłem, żebyście robili coś takiego. Dlatego postanowiłem, że poczynając od przyszłego roku, postaramy się organizować takie obchody rocznicy odejścia naszego Lamy, który odszedł już dawno.
Zależnie od tego, ile macie czasu, będą one trwały siedem do ośmiu dni. Powinien być to co najmniej tydzień. W tym czasie będziemy ofiarowywali tsok i recytowali Króla Modlitw Aspiracji. Kiedy data zostanie potwierdzona, postarajcie się zorganizować sobie czas wolny, by każdy mógł w tym uczestniczyć w tym wydarzeniu. Jest wiele powodów, dla których trzeba świętować rocznice odejścia mistrzów. W ten sposób odpłaca się Guru za jego dobroć. Pomaga to także zgromadzić zasługę, oczyścić negatywne czyny i dlatego jest to bardzo, bardzo ważna aktywność.
Nie ma jeszcze ustalonej daty tych obchodów. Ustalimy ją z Anią i ogłosimy na stronie internetowej. Wtedy powinniście sobie zarezerwować czas wolny i poinformować o tym waszych przyjaciół i innych uczniów Rinpocze. Przy organizacji takich wydarzeń ważna jest strona finansowa. Nie mamy sponsora, więc w przyszłym roku ja będę sponsorował całe przedsięwzięcie, wliczając w to cenę wyżywienia i wszystkie inne koszty. Przez siedem dni będziemy ofiarowywali tsok i recytowali Króla Modlitw Aspiracji. Chciałbym, by takie obchody odbywały się także w Indiach, ale jest mi bardzo trudno tam jechać. Przyjazdy do Polski są nieco łatwiejsze, więc to wydarzenie będzie miało miejsce tutaj.
Moją osobistą prośbą jest, by każdy z was wziął w tym udział i żeby uczniowie Czime Rigdzina Rinpocze w całej Europie żyli w harmonii. Druga moja prośba, to jeśli macie czas wolny, wykorzystujcie go na praktykę. Możecie robić odosobnienia. Jeśli to wygodniejsze, możecie robić odosobnienia w klasztorze w Polsce albo w Indiach. Róbcie to jak jest wam najłatwiej, ale praktykujcie kiedy nie pracujecie.
Celem słuchania i otrzymywania nauk jest praktyka. W starożytności, w Indiach, praktykowano tylko jedno Bóstwo. W Tybecie praktykowano sto Bóstw, ale nie urzeczywistniano nawet jednego. W Indiach, praktykując jedno, urzeczywistniano sto. Europę odwiedza wielu różnych mistrzów. Jestem pewny, że otrzymaliście inicjacje i nauki od wielu nauczycieli. Skoro otrzyma się nauki, nie wolno mieć błędnych poglądów na temat nauczyciela. Mówi się, że nawet kiedy nauczyciel robi coś niewłaściwego, trzeba mówić sobie, że to tylko moje zaburzone widzenie, niewłaściwa percepcja. Skoro oprzesz się na nauczycielu, trzeba uważać go za Buddę, a nie zwykłego człowieka.
Przed wybraniem nauczyciela można go sprawdzać. Mówi się, że najpierw trzeba zręcznie sprawdzić lamę, potem zręcznie polegać na nim, a kiedy już się podejmie zobowiązanie, nie wolno mieć błędnych poglądów. Cokolwiek lama robi, nie wolno o nim źle myśleć, lecz trzeba uważać, że to tylko własna błędna percepcja. Jako praktykujący, trzeba się starać nie być przywiązanym do tego życia.
Po drugie, kiedy się umiera, trzeba umierać bez żalu. Całym celem praktyki jest to, by umierać spokojnie, bez żalu. Umiera się, kiedy się robi wydech, a po nim nie ma wdechu. Kiedy śmierć nadchodzi, powinniśmy nie czuć żalu. Po to praktykuje się Dharmę w tym życiu.
Nie wolno być skupionym na sobie, na „ja” i „moje”. To egotyczne. Trzeba się uwolnić od egotyzmu. Widzę, że wielu z was ma wielkie oddanie i wiarę w Czime Rigdzina Rinpocze. Nie mówię, że wy zmieniacie nauczycieli, ale są ludzie, którzy chodzą od lamy do lamy. Kiedy już wybierze się nauczyciela, trzeba trzymać się go aż do śmierci. Oczywiście można otrzymywać nauki od innych, ale ten rdzenny lama powinien pozostać najważniejszy. Jest tak dlatego, że guru to ten, kto ucieleśnia Trzy Korzenie. Guru ucieleśnia Guru, Jidama i Dakinię – to są Trzy Korzenie. Jest on także ucieleśnieniem Buddy. Jestem pewny, że znacie praktyki, w których własny umysł i umysł guru są nieoddzielne. Zapewne czytaliście o guru i wiecie wiele na ten temat. Dziękuję, że przybyliście tu, mimo tego, że jesteście zajęci, i że przez te kilka dni mogłem być z wami. Jeśli to, czym się z wami dzieliłem, to była Dharma i jest dla was użyteczne, przyjmijcie to. Jeśli to było bezużyteczne – odrzućcie. Jestem pewny, że Tulku Migme, Gudrun i Tulku Urgien pragną wspomagać gompę i tutaj, i w Indiach, i że wszyscy uczniowie będą wspierali klasztory jak tylko mogą. Ja też będę to robił z całych moich sił.
Czime Gjaltsen Rinpocze jest obecnie opatem klasztoru Khordong w Tybecie. W ostatnich latach wybudował on nowy gmach głównej gompy, szedrę dla 500 mnichów, a także rozpoczął budowę wiekiej mandali Dordże Phurby. O ogromie tego przedsięwzięcia daje wyobrażenie fakt, że aby przygotować miejsce pod budowę, konieczne było wyrównanie wierzchołka pobliskiej góry.
Czytaj dalej: